Instagram Husband kampania społeczna na wesoło :)

6106

Jeżeli materiał opublikowany na YouTube w ciągu zaledwie 10 dni zyskuje ponad 4 miliony wyświetleń, a nie ma w nim ani cycków, ani kotków, to zdecydowanie warto sprawdzić o co chodzi. Tym razem chodzi o swoistą “kampanię społeczną” biorącą w obronę mężczyzn ciemiężonych przez swoje, uzależnione od Instagrama, partnerki.

Za zdjęciem każdej ładnej dziewczyny na Instagramie stoi taki facet jak ja. Oraz ściana – to słowa Jeffa, pierwszego bohatera spotu.

Po nim poznajemy jeszcze kilku delikwentów połączonych wspólnym, trudnym losem.

Nie wypiją kawy, zanim ta nie zostanie obfotografowana z każdej strony, mają za to sporą szansę na zebranie bury za zepsucie kompozycji na talerzu przed wykonaniem zdjęcia. Odbyli przyspieszony kurs kompozycji i już wiedzą, że próba sfotografowania swojej dziewczyny w niewłaściwy sposób kończy się awanturą. Nie jest to łatwe, bo zdjęcia robią praktycznie bez przerwy – nie dlatego, że to ich pasja, dlatego że pasją ich dziewczyn jest ekshibicjonistyczne dzielenie się ze światem każdą chwilą życia.

Rzecz wcale nie jest tak prosta, jak się wydaje. Niejeden profesjonalny fotograf zapewne zrezygnowałby ze współpracy z klientem, któremu nie podoba się żadne ze 140 ujęć. Ujęć butów. Wykonanych w ciągu 1 minuty. Na środku skrzyżowania. O ile jednak profesjonalny fotograf może, w pewnych granicach, tupnąć nogą i wyznaczyć granice współpracy, o tyle w układach damsko męskich sprawa jest dużo bardziej złożona. Instagramowy mąż musi wypełniać swoje obowiązki całodobowo i z uśmiechem. To nic, że wszędzie się spóźnia, obiad zje zimny, a fotografowanie bagażu trwa dłużej niż podróż na wakacje. Nagrodą jest uśmiech partnerki wywołany dziesiątkami lajków.

Twórcy filmu apelują o pomoc dla uciśnionych mężczyzn. W tym celu powstała strona instagramhusband.com pełniąca rolę kącika zwierzeń i niosąca nieco nadziei – nie jesteście sami w tej trudnej sytuacji.

Film jest zabawny, zrobiony z dużym dystansem i dawką sympatycznej ironii. Nie zmienia to faktu, że porusza ważny, szybko rozwijający się problem. W tym miejscu mogłaby pojawić się próba analizy fenomenu Instargrama czy Snapchata. Próba znalezienia odpowiedzi na pytanie dlaczego życie wirtualne, czy raczej autoprezentacja w tym życiu stała się istotniejsza od tego co realne.

Zamiast tego proponuję szybki rachunek sumienia. Zajrzyjcie w swoje telefony i zastanówcie się na ile problem instagramowych żon i mężów dotyczy także Was, a zapewniam, że dotyczy każdego!

Instagram Husband kampania społeczna na wesoło

autor: Dariusz Dasiewicz dla Promodels Magazine