80-letnia aktorka ponownie twarzą kampanii BOHOBOCO jesień/zima 2015

8312

Duet projektantów – Michał Gilbert Lach oraz Kamil Owczarek ponownie postawili na siwowłosą piękność w swojej nowej kampanii. Helenę Norowicz w ubraniach BOHOBOCO widzieliśmy już w sezonie wiosna/lato 2015. Jak podkreślają projektanci udział w sesji Pani Heleny zaznacza ich postrzeganie na temat uniwersalności mody: „Poprzednio staraliśmy się udowodnić, że piękno nie zna wieku. Konsekwentnie realizujemy tę tezę. Tym razem całą uwagę skupiamy na pani Helenie. Jej charyzma i wrodzona klasa doskonale oddają styl kobiety BOHOBOCO.”

Zanim jednak przejdziemy do aktualnej kampanii, poznajmy bliżej Panią Helenę. Urodziła się w roku 1934 i od początku dzieliła swój czas między dwie pasje – sport i teatr. Początkowo wszystko wskazywało na to, że swoje przyszłe życie poświęci właśnie dla sportu, właściwie tylko przypadek sprawił, że zamiast Akademii Wychowania Fizycznego wybrała PWST w Łodzi. Mimo, że mogliśmy oglądać ją w takich dziełach jak „Matka Teresa od kotów”, czy „Dekalog” Kieślowskiego to nigdy nie ciągnęło jej w stronę celebrytów i okładek czasopism. A jak zaczęła się przygoda z modelingiem? Oddajmy głos naszej bohaterce.

Aleksandra Popławska, aktorka i reżyserka, poprosiła mnie o pozowanie do zdjęć. Spotkałyśmy się w teatrze Imka, a portrety opublikowała na swojej stronie internetowej. Te zdjęcia bardzo się wszystkim podobały. Po niej zgłosiła się z tą samą prośbą Kasia Ładczuk, która również udostępniła moje portrety na swojej stronie. Po tych publikacjach pojawiły się propozycje od Bohoboco i Nenukko. – opowiedziała w wywiadzie dla “Gazety Wyborczej”

W lutowej kampanii BOHOBOCO Pani Helena wystąpiła wraz z ulubioną modelką duetu projektantów Magdą Jasek. Zderzenie młodej, rudowłosej piękności, z nobliwą siwizną i arystokratycznymi manierami, rozegrane w surowych wnętrzach i pastelowych barwach dało niezwykły, ujmujący efekt.

Tworząc najnowszą kolekcję, chcieliśmy pokazać i jednocześnie podkreślić, że współczesna moda zaciera granice wieku. Każda kobieta może czuć się świetnie w naszych projektach, być kobietą BOHOBOCO. – mówili wtedy Michał Gilbert Lach i Kamil Owczarek

Mimo bardzo dobrego przyjęcia kolekcji, zarówno widzowie jak i krytycy traktowali występ Pani Norowicz jako jednorazową przygodę. Tym większym zaskoczeniem okazała się prezentacja najnowszej kolekcji dwójki projektantów, w którym Pani Helena zaprezentowała się w nieco innej, jeszcze bardziej wyrazistej odsłonie. Brawa za odwagę należą się zarówno projektantom za decyzję, jak i modelce, która z charakterystycznym dla siebie wdziękiem występowała w przejrzystych sukniach.

To prawdziwa artystka. Zachwyciła mnie swoją swobodą przed obiektywem, niezwykłą cierpliwością i poziomem komunikacji z idealną dawką humoru i ironii. Z męczącej pracy pani Helena czerpała tyle energii i radości, że udzieliło się to całej ekipie. To moja bohaterka, jedna z najbardziej wyrazistych osób, które kiedykolwiek fotografowałem – komentuje fotograf, Mateusz Stankiewicz.

Potwierdzają to słowa projektantów:

Poprzednio staraliśmy się udowodnić, że piękno nie zna wieku. Konsekwentnie realizujemy tę tezę. Tym razem całą uwagę skupiamy na pani Helenie. Jej charyzma i wrodzona klasa doskonale oddają styl kobiety BOHOBOCO

A co o nowym rozdziale swoje kariery mówi sama zainteresowana?

Miałam obawę, czy aby nadaję się do sesji modowych. Myślę, że starsze kobiety jak najbardziej powinny być obecne w świecie mody. Nie tylko te młode i śliczne, które wyglądają dobrze we wszystkim, co się na nie założy. Z drugiej strony zastanawiałam się, czy sobie poradzę. Ale powiedziałam samej sobie: Wzdychasz, jęczysz, że nie masz propozycji aktorskich. Potraktuj to jak aktorskie wyzwanie. I spróbowałam

Dziękujemy Pani Helenie za tę próbę i życząc sukcesów czekamy na kolejne pokazy.

Wybrane fotografie z kampanii Bohoboco


[one_sixth]
[/one_sixth][five_sixth_last]

Autorka wpisu: Daria Ulaszewska

Studentka. Modelka. Miłośniczka filmów z lat ’30. Jej marzeniem jest podróż na Antypody, oraz skok ze spadochronem pomimo paraliżującego lęku wysokości. Nie znosi lenistwa, co nie przeszkadza jej spać do południa. Od niedawna mieszkanka miasta 100 mostów.[/five_sixth_last]